Witajcie.
Autko jeździ, że aż miło. Tylko lać benzynę i jechać. Ostatnio przeglądając zdjęcia mojego CC stwierdziłem, że coś mu brakuje. Dokładnie przyglądnąłem się felgom i stwierdziłem, że to one psują cały efekt. Postanowiłem poszukać nowych felg. Szukałem Mattigów. Znalazłem jedno ciekawe ogłoszenie, ale niestety dosłownie kilka minut się spóźniłem. Sprzedawca sprzedał cały komplet łącznie z oponami i dystansami za 220 zł! Trochę się wkurzyłem, ale nie dałem za wygraną. Przeszukiwałem allegro i tablice. Znalazłem Intry. Ciekawe felgi, jednak po telefonie do sprzedawcy, okazało się, że sytuacja taka sama jak z Mattigami. Kolejnym ogłoszeniem jakie znalazłem były felgi Mangels. Na początku bardzo mi się spodobały, jednak te felgi kojarzyły mi się bardziej z kołami do samochodów terenowych. W tym samym dniu znalazłem ATSy Classic. Felgi szczególnie przykuły moją uwagę. Porozmawiałem z kilkoma osobami i powiedziały, że te felgi to strzał w dziesiątkę. Nie zastanawiając się długo wykonałem telefon do sprzedawcy. Zarezerwowałem owe felgi. Dzisiaj zadzwoniłem, że jednak zdecydowałem się i kupuję ATSy. Przelałem pieniądze na konto i sprzedawca zapowiedział, ze jutro wysyła felgi. Koniec gadania. Zdjęcia.
Wiem, że felgi nie są w najlepszym stanie, ale postaram się je tak odnowić:
Wiem, że dużo pracy przede mną, ale małymi kroczkami do przodu :). Poniżej przedstawiam zdjęcie tych felg na innym CC.
Na felgach będą oczywiście opony 175/50/13. Dodatkowo muszę jeszcze kupić śruby pływające i dystanse. Ehhh... te wydatki.