środa, 28 sierpnia 2013

Nowe felgi. ATS Classic!

Witajcie. 
Autko jeździ, że aż miło. Tylko lać benzynę i jechać. Ostatnio przeglądając zdjęcia mojego CC stwierdziłem, że coś mu brakuje. Dokładnie przyglądnąłem się felgom i stwierdziłem, że to one psują cały efekt. Postanowiłem poszukać nowych felg. Szukałem Mattigów. Znalazłem jedno ciekawe ogłoszenie, ale niestety dosłownie kilka minut się spóźniłem. Sprzedawca sprzedał cały komplet łącznie z oponami i dystansami za 220 zł! Trochę się wkurzyłem, ale nie dałem za wygraną. Przeszukiwałem allegro i tablice. Znalazłem Intry. Ciekawe felgi, jednak po telefonie do sprzedawcy, okazało się, że sytuacja taka sama jak z Mattigami. Kolejnym ogłoszeniem jakie znalazłem były felgi Mangels. Na początku bardzo mi się spodobały, jednak te felgi kojarzyły mi się bardziej z kołami do samochodów terenowych. W tym samym dniu znalazłem ATSy Classic. Felgi szczególnie przykuły moją uwagę. Porozmawiałem z kilkoma osobami i powiedziały, że te felgi to strzał w dziesiątkę. Nie zastanawiając się długo wykonałem telefon do sprzedawcy. Zarezerwowałem owe felgi. Dzisiaj zadzwoniłem, że jednak zdecydowałem się i kupuję ATSy. Przelałem pieniądze na konto i sprzedawca zapowiedział, ze jutro wysyła felgi. Koniec gadania. Zdjęcia. 
Wiem, że felgi nie są w najlepszym stanie, ale postaram się je tak odnowić:
Wiem, że dużo pracy przede mną, ale małymi kroczkami do przodu :). Poniżej przedstawiam zdjęcie tych felg na innym CC.
Na felgach będą oczywiście opony 175/50/13. Dodatkowo muszę jeszcze kupić śruby pływające i dystanse. Ehhh... te wydatki. 

środa, 31 lipca 2013

Jak to się zaczęło, czyli historia mojego Fiata

Witajcie! 
Przed napisaniem pierwszego posta długo zastanawiałem się nad tym, co w nim umieścić. Jednak po głębszych przemyśleniach postanowiłem zapoznać Was ze specyfikacją mojego Fiata. Może cofnijmy się do listopada, a dokładniej do 15 listopada 2012. Była to sobota. O godzinie 7:30 miałem egzamin na prawo jazdy. Stres towarzyszył od samego rana. W tym samym dniu w Przemyślu Donald Tusk otwierał obwodnicę Przemyśla. Egzamin zdałem pozytywnie! Wtedy też pojawiło się marzenie o kupnie samochodu. Pierwszego, własnego samochodu. Na początku rodzice byli przeciwni, ale po kilku rozmowach udało mi się ich przekonać. Przez moje głowy przechodziły Fiaty 126p i Trabanty. Podobały mi się auta PRLu, jednak Trabanty są już prawie nie osiągalne, a w Fiacie 126p czułem straszną ciasnotę. W kwietniu znalazłem ogłoszenie Fiata Cinquecento. Była to niedziela. Zadzwoniłem do wujka czy podjechałby ze mną, w końcu zna się trochę na motoryzacji. Na pierwszy rzut oka auto było w dobrym stanie. Miało kilka wad np praktycznie brak hamulców, gaźnik Aisan (bardzo słaby gaźnik), urwane plastiki w środku, skorodowany błotnik. Jednak podłoga i reszta karoserii była w dosyć przyzwoitym stanie oraz przebieg. W dniu zakupu miał prawie 78 000 km. Postanowiłem go zakupić. W dniu zakupu wyglądał tak:
Pierwsze co zrobiłem to zawiozłem do mechanika. Został wymieniony cały układ hamulcowy. Następnie zabrałem się za wygląd. Pojechałem na szrot po kilka części. Kupiłem białe kierunki i plastiki. Zerwałem również emblematy z tyłu oraz naklejki z przedniej szyby. Czarnidłem dopieściłem plastiki i zamontowałem kołpaki.
Następnie wróciłem do mechaniki. Wymieniłem ten okropny gaźnik na polskiego FOSa, wymieniłem rozrząd, świece razem z przewodami, filtr paliwa (auto lubiło gasnąć), chłodnice, i pasek klinowy. Jakiś miesiąc temu wykonałem konserwację całego podwozia i przeczyściłem cały układ chłodniczy dolewają nowy płyn. Również kilka tygodni temu przyciemniłem szyby z tyłu i tylną. Zakupiłem przednie lampy i kierunkowskazy z wersji Cinquecento Sporting. Przedwczoraj założyłem sportowe sprężyny FK. Jak mówił sprzedawca obniżają auto o 7 cm z przodu i 5 z tyłu, jednak były jeszcze cięte o 2 zwoje. Dodatkowo, zakupiłem przednie fotele z wersji Sporting oraz skórzany mieszek z gałką z Abartha. Wymieniłem także wnętrze na ciemno szare z wersji Cinquecento Sporting. Teraz czekam na bre (osłona maski) i błotnik od strony pasażera, który prosi się o wymianę od kupna. W między czasie wykonam regeneracje felg oraz zamontuję radio. 
Plany na przyszłość:
- SWAP na silnik 1.2
- Faltdach (elektrycznie rozsuwany dach)
- Felgi Mattig
- Amortyzatory PZM 
- Wymiana bocznych kierunkowskazów na dymione
- Zderzaki z Cinquecento SX
- CB Radio
- Tylne lampy z Cinquecento Sporting
- Pranie tapicerki
- Dywaniki welurowe
- Obicie drzwi i bagażnika 
- Walka z rudą !

Zapraszam do śledzenia mojego bloga :)